Wybierając materiał na ściany zewnętrzne, inwestorzy coraz częściej zwracają uwagę na parametry cieplne bloczków. Nie każdy jednak pamięta o tym, że na końcowy wynik izolacyjności przegród, a co za tym idzie realne koszty ogrzewania budynku, wpływ ma nie tylko współczynnik przewodzenia ciepła elementów murowych, ale także sposób ich łączenia. Spoiny są bowiem najsłabszą pod tym względem częścią muru. To właśnie tam tworzą się liniowe mostki termiczne, które odpowiadają za nadmierną ucieczkę ciepła. Ograniczenie powierzchni spoin stanowi zatem najlepszy sposób na zapobieganie temu zjawisku. Dzięki specjalnej zaprawie klejowej możliwe stało się murowanie przy zastosowaniu warstwy o minimalnej grubości. O ile tradycyjna spoina nie może być cieńsza niż 6 mm, o tyle cienkowarstwowa ma zaledwie 0,5-3 mm grubości – tłumaczy ekspert firmy H+H Polska.
Kiedy budować na cienką spoinę?
Wznoszenie murów metodą cienkowarstwową nie tylko poprawia ich izolacyjność, ale także przyspiesza prace na budowie. Takie ściany zawierają mniej wilgoci technologicznej, a właściwie wykonane są pozbawione nierówności, co znacznie ułatwia roboty wykończeniowe. W ten sposób można budować zarówno ściany zewnętrzne, jak i wewnętrzne. Murowanie na cienką spoinę ma wiele zalet, jednak warto pomyśleć o nim jeszcze przed wyborem materiału, gdyż nie każdy jest do tego odpowiedni. Podstawowymi wymogami są w tym przypadku duża dokładność wymiarowa elementów murowych oraz równa i gładka powierzchnia. Takimi cechami charakteryzują się bloczki z betonu komórkowego i elementy silikatowe, które można znaleźć w Systemie Budowy H+H.
Jak powinny przebiegać prace?
Bez względu na to, jaki rodzaj zaprawy będzie stosowany podczas budowy, pierwszą warstwę bloczków należy wymurować na 10-milimetrowej warstwie zaprawy cementowej. Dzięki temu niweluje się ewentualne nierówności powstałe podczas fundamentowania. Staranne wykonanie pierwszej warstwy muru ma szczególne znacznie przy stosowaniu spoiny cienkowarstwowej. Błędy popełnione na tym etapie będą później trudne do skorygowania i mogą wpłynąć na stabilność konstrukcji – podkreśla Robert Janiak z firmy H+H Polska. Przed przystąpieniem do dalszych prac należy więc dokładnie sprawdzić poziom pierwszej warstwy. Trzeba również pamiętać o prawidłowym przygotowaniu zaprawy, zgodnie z zaleceniami producenta. W tym celu używa się wiertarki z regulacją obrotów i mieszadła umożliwiającego napowietrzenie zaprawy. Powinna mieć ona konsystencję gęstej śmietany.
Układanie bloczków rozpoczyna się od umieszczenia elementów ściennych w narożnikach. W przypadku ściany murowanej z H+H Silikatów w narożnikach warto zastosować elementy połówkowe. Następnie rozciąga się pomiędzy nimi sznur murarski i ustawia pozostałe bloczki. Zaprawę do spoin cienkowarstwowych można nanosić na dwa sposoby. Przy krótszych odcinkach zalecane jest używanie specjalnej kielni, natomiast przy dłuższych prostych ścianach zastosować można tzw. skrzynkę. Zaprawy cienkowarstwowej nie powinno się nanosić jednorazowo na odcinek dłuższy niż 4 m. Jeśli roboty prowadzone są przy wysokiej temperaturze i małej wilgotności powietrza, powierzchnię bloczków należy zwilżyć wodą.
Nie można zapomnieć o wypełnieniu zaprawą spoin pionowych, gdy mamy do czynienia z bokami gładkimi (bez systemu pióro-wpust). Ułożone bloczki należy stabilizować, delikatnie uderzając gumowym młotkiem. Przed przystąpieniem do wykonania każdej kolejnej warstwy trzeba sprawdzić poziom poprzedniej i upewnić się, że nie powstały żadne nierówności.
Źródło: Materiały informayjne firmy H+H Polska Sp. z o.o.