Należy w tej sytuacji jednak spełnić pewne warunki dotyczące przede wszystkim rodzaju zaprawy jaką zastosujemy do wznoszenia murów. Przy temperaturach poniżej 50C nie wolno stosować zapraw tradycyjnych.
Ważne są również warunki atmosferyczne w dniach kolejnych, a także prędkość i siła wiatru jaki występuje w czasie prac murarskich.
Dlaczego w zimie nie wolno stosować zaprawy murarskiej tradycyjnej?
Zaprawy tradycyjne (cementowe) lub cementowo-wapienne przygotowywane bezpośrednio na budowie charakteryzują się stosunkowo dużą zawartością wody. Jeśli woda w zaprawie ulegnie nawet lekkiemu zamrożeniu przed rozpoczęciem właściwego wiązania zaprawy, to nie osiągnie ona od razu dużej wytrzymałości.
Dopiero w momencie wystąpienia temperatur dodatnich, woda zawarta w kryształkach lodowych zostanie stopiona, co uruchomi dalszy proces wiązania zaprawy. Jeśli od momentu zamrożenia do ponownego rozmrożenia wody upłynie niedługi czas to zaprawa taka po pewnym okresie uzyska zakładaną docelową wytrzymałość, która umożliwi dalsze obciążanie muru (np. stropem i kolejnymi kondygnacjami).
Z tego względu ścian murowanych zimą nie należy zbyt szybko obciążać. Najlepiej odczekać z tym do okresu wiosennego, gdy będziemy w stanie dokładnie skontrolować stan murów.
Większy problem stanowi jednak sytuacja, w której woda zaczyna zamarzać w trakcie procesu wiązania zaprawy. W takiej sytuacji powstające w czasie zamarzania kryształki lodu zwiększają swoją objętość, co powoduje rozsadzanie dopiero co związanej zaprawy. W takim przypadku nawet jeśli w okresie wiosennym, lub nawet kilka dni później, temperatura stanie się dodatnia i woda zostanie uwolniona z lodowych kryształów, zaprawa i tak nie będzie w stanie „odbudować” powstałych uszkodzeń (spękań).
W praktyce mur taki nigdy nie osiągnie zakładanej wytrzymałości, a co gorsza jego wytrzymałość będzie bardzo niejednorodna na całej powierzchni. W skrajnych przypadkach mur takie będziemy w stanie nawet rozebrać ręcznie, z tylko niewielką pomocą narzędzi. Jeśli spotkał nas taki problem, to najlepszym rozwiązaniem jest rozbiórka muru i wykonanie go ponownie w odpowiednich warunkach atmosferycznych lub z wykorzystaniem właściwych dla okresów zimowych materiałów.
Zaprawy zimowe - czy można prowadzić prace murarskie poniżej zera?
Tradycyjne zaprawy można stosować w temperaturach nie niższych niż 50C. Jednocześnie jednak pamiętajmy, że zaprawy te są bardzo wrażliwe na każdy spadek temperatury poniżej tej wartości. Nawet jeśli w dniu murowania temperatura jest wyższa, to jeśli w kolejnych dniach spadnie w okolice zera stopni lub do temperatur ujemnych, mur taki bez wątpienia zacznie pękać (zaprawa nie będzie w stanie się właściwie związać).
Ogólnodostępne zaprawy zimowe umożliwiają najczęściej prace w temperaturach nawet do -50C. Praktyka pokazuje jednak, że aby nastąpiło dobre związanie takiej zaprawy, temperatura nie może być ujemna zarówno w dniu prac murarskich jak i w ciągu co najmniej 2-3 dni później.
Większą swobodę prac zimowych dają natomiast tzw. zaprawy piankowe. Umożliwiają one często pracę nawet w temperaturze -50C. Są to gotowe do użycia zaprawy nanoszone specjalnymi pistoletami. W swoim składzie posiadają minimalną zawartość wody a wytrzymałość osiągają po ok 48h. Jednakże nawet przy wykorzystaniu tego typu zaprawy piankowej, przy pracach w ujemnych temperaturach zaleca się nakładanie nieco więcej zaprawy niż przewiduje to producent dla warunków wzorcowych (czyli najczęściej w dobrych warunkach atmosferycznych). W zupełności wystarczy „naddatek” rzędu 10-15% zaprawy (np. dodatkowy cienki pasek zaprawy przy szerszych pustakach lub dwa paski zamiast jednego przy murowaniu cienkich ścian działowych).
Podstawową zasadą prac murarskich w okresie zimowym jest maksymalne ocieplenie wszystkich elementów muru, czyli cegieł lub pustaków oraz zaprawy (lub jej składników jeśli stosujemy mieszanie „na miejscu”).
Porady książkowe mówią tutaj najczęściej o podgrzewaniu powyższych składników i dopiero później o rozpoczęciu murowania. W praktyce jednak na zwykłej budowie nie mamy takich możliwości.
W zupełności wystarczy jednak, jeśli będziemy mogli przechowywać cegły i pustaki w jak najcieplejszym miejscu, pod grubym przykryciem z jednoczesnym maksymalnym odsunięciem od podłoża (np. ustawiać wcześniej 2-3 palety i dopiero na ostatniej pustaki). Najlepszym rozwiązaniem, niestety nie zawsze możliwym do realizacji, jest przechowywanie zarówno pustaków jak i zaprawy w pomieszczeniu ogrzewanym, lub chociażby w pomieszczeniu zamkniętym (nie narażonym na działanie silnych wiatrów, które również istotnie schładzają te produkty).
Do minimum starajmy się również skrócić drogę jaką przebywają pustaki z cieplejszego miejsca do miejsca wbudowania. Dotyczy to również zaprawy, którą zaleca się przygotowywać w pomieszczeniu ocieplanym.
Po zakończeniu prac murarskich, jeśli temperatura powietrza jest ujemna, a w kolejnych dniach nadal prognozujemy utrzymanie się takiej temperatury, zaleca się dodatkowe okrycie murów.
Najłatwiejszym sposobem jest zakup specjalnych mat ze spienionych tworzyw sztucznych. Skutecznie ochroną one mur przed niską temperaturą i silnym wiatrem. Warto jednak wcześniej przewidzieć ten zakup w budżecie, aby nie mieć problemów z małą wytrzymałością wykonanych murów.
Wykonując prace murarskie w takich warunkach pogodowych pamiętajmy również, aby bardzo dokładnie rozprowadzać zaprawę na cegłach i pustakach. Istotne jest aby było jak najmniej „pustych dziur” w zaprawie pomiędzy pustakami. W szczeliny takie w każdej chwili może wejść woda (np. z opadów deszczu i śniegu), która za chwilę zamarznie i doprowadzi do „rozsadzenia” zaprawy. Dla pewności po zakończeniu prac dokładnie obejrzyjmy wszystkie łączenia pustaków, poprawiając ewentualne ubytki.
Większość zapraw cementowych dostępnych w marketach czy składach budowlanych to zaprawy z tzw. plastyfikatorami napowietrzającymi. Tego typu produktów nie wolno stosować w okresie ujemnych temperatur.
Celem wprowadzania do zaprawy tego typu plastyfikatorów jest polepszenie jej urabialności, co umożliwia łatwiejsze i szybsze stawianie ścian. Zaprawy takie posiadają dużą ilość mikropęcherzyków powietrza.
W warunkach wiosennych i letnich dodanie do zaprawy wapna i środków napowietrzających może sprawiać wrażenie identycznego działania, czyli bardzo podobnego wpływu na urabialność zaprawy.
Niestety w praktyce nie jest to taka sama zaprawa, co bardzo wyraźnie uwidoczni się, jeśli domieszki napowietrzające zastosujemy do zaprawy używanej w zimie. Otóż zawarte w niej pęcherzyki powierza powodują jednocześnie zmniejszenie wytrzymałości zaprawy na ściskanie i zginanie.
Jeśli zatem nawet w okresie wiosennym i letnim chcemy zastosować koniecznie zaprawę z domieszkami napowietrzającymi, to starajmy się, aby charakteryzowała się ona odpowiednią wytrzymałością (każde dodanie plastyfikatora napowietrzającego przy jednakowej ilości pozostałych składników obniży wytrzymałość zaprawy). Pęcherzyki powietrza w niskich temperaturach mogą stawać się większe, co przyczyni się do „rozpadania się” słabo związanej zaprawy i oderwania jej od cegieł czy pustaków.
W czasie niskich temperatur zaprawa taka staje się krucha i łamliwa, co znacząco utrudnia właściwe połączenie pustaków ze sobą. Im niższa temperatura tym wady te uwidaczniają się co raz intensywniej. W skrajnym wypadku mur sam może zacząć pękać, nawet bez dodatkowego obciążania, a jego rozbiórkę wykonamy bez większego wysiłku, podobnie jak przy zaprawach tradycyjnych używanych przy ujemnych temperaturach.
Zespół redakcyjny portalu zbudujmydom.pl