Bloczki z betonu komórkowego nadają się do wykonania ścian jednowarstwowych jak również ścian z dodatkową izolacją cieplną. Produkowane są z bardzo dużą dokładnością wymiarową, przez co muruje się je na cienkie spoiny.
Umożliwia to uzyskanie dobrych parametrów izolacyjnych, a gładka powierzchnia bloczków ułatwia późniejsze tynkowanie elewacji.
Nie zawsze jednak wykonane ściany są równe na całej powierzchni. Wszystko zależy bowiem od precyzji prac murarskich i doświadczenia ekipy budowlanej.
Odpowiednia zaprawa i spoziomowanie pierwszej warstwy bloczków
Bardzo ważne, aby do bloczków z betonu komórkowego zastosować cienkowarstwową spoinę dedykowaną do tego materiału. Nie wolno stosować dowolnej zaprawy. Pierwszą warstwę zaleca się układać na zaprawie cementowo-wapiennej, gdyż często ma ona większą grubość. Wynika to z konieczności spoziomowania bloczków na często nierównych ścianach fundamentowych.
Zaprawę klejową nanosi się o grubości ok. 3mm. Nie należy nakładać zbyt grubej warstwy gdyż może to doprowadzić do pękania spoin między bloczkami.
Kolejnym częstym błędem wykonawczym jest brak precyzyjnego spoziomowania pierwszej warstwy bloczków. Należy pamiętać, że wszelkie błędy w poziomowaniu przenoszą się na wyższe warstwy, a czasami mogą się powiększać z kolejnymi bloczkami.
Warto zatem bardzo dokładnie podejść do kontroli ustawienia pierwszych bloczków, spoczywających na ścianach fundamentowych lub wieńcach stropowych.
Bloczki zaczynamy murować od narożników, a następnie dokładnie sprawdzamy ich poziom niwelatorem lub poziomicą wężową. Nie należy w tym celu stosować tradycyjnych poziomic, gdyż cechuje je zbyt duża niedokładność pomiaru.
Konieczność poziomowania na wyższych warstwach wymusi często zastosowanie zaprawy cementowo-wapiennej, gdyż zaprawy cienkowarstwowej nie można stosować o grubościach powyżej 3-5mm. Zwiększa to koszty budowy oraz pogarsza izolacyjność termiczną ścian.
Problem ten jest szczególnie duży w ścianach jednowarstwowych, gdzie zależy nam na jak najlepszej izolacji całej powierzchni ściany. W konstrukcjach dwuwarstwowych część błędów murarskich można zniwelować na etapie montażu ocieplenia.
Nierówne spoiny i niedokładne ustawianie bloczków
Ze względu na izolacyjność cieplną ścian bloczki powinny być murowane na całej powierzchni na spoiny cienkowarstwowe jednakowej grubości (za wyjątkiem pierwszej warstwy na zaprawie cementowo-wapiennej).
Niedopuszczalne jest stosowanie różnych grubości spoin między sąsiednimi bloczkami z betonu komórkowego. Jeszcze większym problemem jest pozostawienie spoin niewypełnionych szczelnie zaprawą klejową. Miejsca takie, szczególnie w ścianach jednowarstwowych, powodować będą znaczne wychładzanie pomieszczeń w okresie zimowym.
Niedokładne ułożenie zaprawy przyczynia się również do obniżenia wytrzymałości całej ściany, co może rodzić problemy głównie na ścianach nośnych. Osłabiona ściana może łatwiej pękać na skutek dużych obciążeń użytkowych i konstrukcyjnych (np. obciążenie ścian parterowych stropem i ścianami poddasza).
Aby ściana gwarantowała możliwie najlepszą izolacyjność cieplną spoiny poziome obowiązkowo należy nakładać na całej powierzchni bloczków. Niedopuszczalne jest stosowanie metody „placków”.
Krzywizny i źle wykończona powierzchnia ściany
W ścianach dwuwarstwowych ewentualne niewielkie krzywizny powstałe przy murowaniu łatwo można zredukować przy montażu ocieplenia z wełny lub styropianu.
Sprawa komplikuje się jeśli budujemy dom ze ścianami jednowarstwowymi. W tym wypadku wszelkie wgłębienia i wybrzuszenia mogą być wyraźnie widoczne po docelowym otynkowaniu elewacji.
Aby zapewnić jak najrówniejszą powierzchnię zaleca się szlifowanie każdej warstwy bloczków. Przy większych wybrzuszeniach można posłużyć się strugiem do bloczków z betonu komórkowego.
Ważne aby przed murowaniem kolejnej warstwy bloczków dokładnie usunąć pył powstający przy szlifowaniu. Zbyt duże zapylenie na bloczkach uniemożliwi dobre związanie zaprawy klejowej z kolejnymi warstwami ściany. W konsekwencji może nawet dojść do całkowitego „rozłączenia się” sąsiednich warstw bloczków.
Brak przemurowania wewnętrznych ścian nośnych
W czasie murowania ścian zewnętrznych od razu należy planować lokalizację ścianek działowych i przede wszystkim ścian nośnych.
Niektórzy murarze twierdzą, że ściany wewnętrzne (działowe i nośne) łączy się z zewnętrznymi wyłącznie na specjalne kotwy stalowe. Nie jest to prawdą, gdyż połączenia takie mogą dotyczyć wyłącznie ścian działowych nie przenoszących obciążeń konstrukcyjnych.
Aby zapewnić możliwie najlepszą wytrzymałość całego układu ścian nośnych (zewnętrznych i wewnętrznych) konieczne jest ich przemurowanie na etapie wznoszenia ścian. Polega to na wyprowadzaniu wewnętrznych ścian nośnych od razu w czasie murowania ścian zewnętrznych. W tym celu co drugi pustak ściany wewnętrznej układa się bezpośrednio w warstwie pustaków ściany zewnętrznej.
Takie murowanie ścian nośnych pozwoli na ich trwałe połączenie i zachowanie projektowanej sztywności układu wszystkich ścian nośnych budynku.
Źle wykonane nadproża
Nadproża są jednym z ważniejszych elementów ścian zewnętrznych. To przez nie przenoszone są na ściany i dalej fundamenty obciążenia od konstrukcji znajdującej się bezpośrednio nad oknami i drzwiami.
Obowiązkowo należy stosować nadproża jednolite na całej szerokości otworu. W tym celu zaleca się zakup prefabrykowanych nadproży dedykowanych do bloczków z betonu komórkowego.
Alternatywnie można wykonać nadproża wylewane na budowie wraz z ich szalowaniem. Rozwiązanie to może jednak wymagać zastosowania odpowiednich dociepleń, aby nadproże nie stanowiło dużego mostka termicznego w ścianie.
Nie wolno natomiast nadproży wykonywać z samych bloczków z betonu komórkowego poprzez ich łączenie na zaprawę klejową. Z czasem dojdzie do uszkodzenia połączenia bloczków na skutek działania dużych sił obciążających. W konsekwencji może to nawet doprowadzić do nadmiernego odkształcenia ramy okiennej lub ościeżnicy drzwi.
Nie warto oszczędzać na dobrych jakościowo i wytrzymałych nadprożach, gdyż zwróci nam się to w postaci małych strat ciepła i solidnej podstawy pod montowaną stolarkę okienną i drzwiową.
Zespół redakcyjny portalu zbudujmydom.pl