W przypadku budownictwa jednorodzinnego często nie ma należytej kontroli jakości drewna wykorzystanego do wykonania konstrukcji dachu. Z biegiem lat ma to jednak duże znaczenie, gdyż drewno o zbyt małej wytrzymałości może być przyczyną licznych uszkodzeń nie tylko dachu ale również innych elementów budynku.
Przede wszystkim, jeśli z czasem drewno zacznie ulegać zbyt dużym ugięciom to może doprowadzić do pękania tynków na sufitach, membran dachowych czy też niszczenie dachówek. Jednocześnie przyczyni się to do utraty szczelności izolacji dachowej, a tym samym przez dach będzie uciekać bardzo dużo ciepła z wnętrza pomieszczeń.
Dodatkowe zbyt duże zawilgocenie drewna, na skutek zniszczonej izolacji, w konsekwencji będzie powodować dalszą degradację konstrukcji więźby dachowej.
Wymagania normowe dla drewna do więźby dachowej
Co prawda istnieje norma określająca minimalne wymagania dla drewna konstrukcyjnego na więźbę dachową, lecz w praktyce wiele tartaków i inwestorów nie przykłada należytej uwagi do jakości drewna.
Zgodnie z obowiązującymi normami drewno takie powinno zostać odpowiednio sklasyfikowane pod względem wytrzymałości na zginanie w megapaskalach (MPa). Dla budownictwa mieszkaniowego jednorodzinnego przeważnie wystarczy drewno klasy nie niższej niż C24. Wyższe klasy drewna stosuje się przy dachach o dużych rozpiętościach.
Drewno liściaste charakteryzuje się lepszą wytrzymałością lecz ze względu na wyższą cenę rzadko jest stosowane w typowych więźbach dachowych. Nie oznacza to jednak, że drewno iglaste jest złym materiałem. Dobrze zaimpregnowane drewno iglaste spełni wymagania stawiane dla drewna konstrukcyjnego na dachy budynków.
Drugim warunkiem jest odpowiednia wilgotność drewna konstrukcyjnego, która nie powinna przekraczać 18-19%. Najlepiej zakupić tarcicę u producenta, który posiada specjalne urządzenia pozwalające prowadzić procesy suszenia termicznego w kontrolowanej temperaturze i wilgotności.
Dlaczego na dach należy stosować tylko drewno suszone?
Do budowy więźby dachowej nie należy stosować drewna, które nie zostało poddane procesom suszenia. Tarcica taka nie spełni wymagań normowych co do wytrzymałości i wilgotności.
Jednocześnie zbyt mokre drewno może z czasem wpłynąć na parametry izolacyjności cieplnej dachu, gdyż woda zawarta w tarcicy, w formie pary wodnej będzie przenikać do wełny mineralnej.
Zaletą kontrolowanego procesu suszenia drewna jest możliwość eliminacji wszystkich miejscowych wad tarcicy, gdyż uwidaczniają się one od razu po wysuszeniu. Na mokrym drewnie nie zawsze będziemy w stanie zauważyć jego uszkodzenia, osłabienia itp., które mogą ujawnić się dopiero po pewnym czasie. Pamiętajmy jednocześnie, że wymiana jakiegokolwiek elementu konstrukcji więźby dachowej jest bardzo trudna i pracochłonna.
W czasie wysychania drewno zmienia się i może się nieznacznie skręcać, co przy zastosowaniu mokrego drewna doprowadzi do spękań na wewnętrznych płytach gipsowo-kartonowych oraz w szczelinach między płytami. Przy zastosowaniu wysuszonej tarcicy tego typu problemy nie wystąpią i możemy bez obaw wykonywać wszystkie suche zabudowy na poddaszu.
Kolejną wadą drewna nie poddanego suszeniu jest jego duża podatność na działanie czynników biologicznych, w tym pleśni i grzybów oraz owadów. Mogą one z czasem doprowadzić do zniszczenia niektórych elementów więźby i nadmiernego ugięcia belek. Suche drewno nie jest dobrym środowiskiem dla mikroorganizmów i istnieje minimalne ryzyko zagnieżdżenia się w takiej tarcicy owadów, pleśni czy grzybów.
Impregnacja drewna powierzchniowa czy trwała ciśnieniowa?
Impregnacja dodatkowo zabezpiecza drewno przed działaniem szkodników biologicznych. Dostępne są tarcice poddane impregnacji tymczasowej (tzw. drewno zielone) oraz impregnacji ciśnieniowej (trwałej).
Niektórzy producenci drewna dachowego zapewniają, że w zupełności wystarczy jeśli drewno zostało pomalowane lub tylko „wykąpane” z impregnacie. Niestety praktyka pokazuje, że tak wykonana impregnacja penetruje drewno jedynie na 2-3mm. W tym przypadku każda szczelina czy pęknięcie desek umożliwia przedostanie się mikroorganizmów do wnętrza drewna, gdzie będą miały dobre warunki do rozwoju. Ryzyko jest duże, gdyż praktycznie większość desek w gotowej więźbie dachowej ulega mniejszym lub większym pęknięciom. Nie obniżają one istotnie wytrzymałości więźby, lecz jej degradację w tym wypadku mogą potęgować rozwijające się z czasem mikroorganizmy.
Istnieją co prawda technologie późniejszego zabezpieczenia takiej więźby, poddanej tymczasowej impregnacji. Wykorzystują one tzw. zjawisko osmozy, gdzie zmieniane są warunki ciśnienia w bezpośrednim otoczeniu drewna i impregnat samoczynnie „wciska się” we wszystkie najdrobniejsze szczeliny desek. Niestety jest to rozwiązanie dość kosztowne i pracochłonne, dlatego lepiej od razu zakupić nieco droższe drewno, poddane trwałej impregnacji ciśnieniowej.
Więźbę impregnowaną jedynie powierzchniowo łatwo rozpoznać po charakterystycznym zielonkawym kolorze. Impregnacja ciśnieniowa wymaga od producenta zakupienia drogiego urządzenia, tzw. autoklawu oraz specjalistycznych środków chemicznych.
Proces impregnacji ciśnieniowej polega na zamknięciu drewna w hermetycznej komorze autoklawu. Po uszczelnieniu komory następuje wypompowanie powietrza przez co drewno poddane jest działaniu dużego podciśnienia. W określonym czasie następuje gwałtowne zalanie całej objętości komory środkiem impregnującym, co powoduje oddziaływanie na drewno dużym i nagłym nadciśnieniem. Ostatnim etapem jest ponowne wytworzenie dużego podciśnienia. Zabiegi te gwarantują zaimpregnowanie drewna w całej objętości, przez co jest ono bardzo trwałe i odporne na czynniki mikrobiologiczne.
W zależności od producenta koszt drewna impregnowanego ciśnieniowo (trwale) jest jedynie o kilka do kilkunastu procent większy od drewna impregnowanego powierzchniowo (zielonego). W całkowitych kosztach budowy nie jest to istotny wzrost kosztów, a może przełożyć się na dłuższą trwałość całej konstrukcji dachu.
Zespół redakcyjny portalu zbudujmydom.pl